Sobota, 11 kwietnia 2009
Kategoria wycieczki
Wycieczka z Jelitkiem
Wreszcie pojechałem sobie gdzieś dalej niż tylko na godzinkę. Niestety mam kończące się zapalenie gardła i nie mogłem pozwolić sobie na więcej niż 3 godzinki. Ale dobre i to, wszak dopiero kwiecień, dokładnie to pierwsza połowa kwietnia. Jazda była bez rejestracji pulsu, bo chyba opaska się skończyła, ale tempo umiarkowane, gdzieś na poziomie 70-75% na podjazdach czasem mocniejsze tak do 85%.
- DST 90.50km
- Czas 03:05
- VAVG 29.35km/h
- VMAX 59.80km/h
- Temperatura 17.0°C
- Podjazdy 940m
- Sprzęt madone
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj